środa, 25 września 2013

Rozdział 6

Lara
Ja jej jeszcze pokarze! Jej życie będzie koszmarem. A po czasie Leon do mnie wróci jak na skrzydłach, błagając o wybaczenie. Tylko sama nie dam rady. Kto by mi pomógł? Ludmiła nie bo się zaczęła przyjaźnić z Violettą. Zaraz, Thomas! Tak on na pewno mi pomoże.
-Halo?- Thomas był raczej zdziwiony
-Thomas? Tu Lara!-byłam pewna siebie
-Co? Jaka Lara?-i zaczynam się nie dziwić Violettcie, że z nim zerwała, ten koleś to idiota, ale mi się przyda
-Lara, była dziewczyna Leona Verdasa- te słowa bardzo trudno przeszły mi przez gardło, ale już niedługo Leoś będzie znowu mój
-No super i co z tego? Po jaką cholerę dzwonisz?-on jest albo nachlany, albo naćpany już nie wiem co gorsze
-GRZECZNIEJ! Chcę zniszczyć związek Leona!-powiedziałam podirytowana, co on sobie myśli
-A co mi do tego? Niszcz sobie co tam chcesz!-Jaki z niego kretyn! Do tego nie kontaktuje co sie do niego mówi
-Chcesz odzyskać Violettę?-spytałam wściekła
-No, jasne, że chcę odzyskać Violkę-boże z kim przyszło mi pracować?
-To mi pomóż. Ona jest teraz z Leonem. Ja chcę Leona, ty Violettę. Po prostu rozbijmy ich związek i wszyscy będą szczęśliwi!
-Dobra, masz jakiś plan?-spytał jakby się ocknął ze snu
-Jeszcze nie spotkajmy się pod Resto jutro o 12:00!
-Ok!
Następnego dnia ok. 10 studio 21
Leon
Gdzie ona jest? Umówiliśmy się już 2 minuty temu! Verdas ogarnij się! Przyjdzie! O idzie!
-Hej Violetto!-powitałem ją i przytuliłem.
-Cześć, przepraszam za spóźnienie.
-Nic nie szkodzi.-jak mógłbym się na nią gniewać
-Wiesz, że wszyscy ludzie się na nas gapią?-to fakt, dużo osób się na nas gapiło, a wśród tych osób był Thomas
-Tak, po to mają oczy! Przeszkadza to tobie?-odpowiedziałem pogodnie.
-Nie i jeszcze mnie nie puszczaj.
-No, no gratuluje nowej parze studia 21!-podeszła do nas Ludmiła i Nati i musiałem puścić Violettę:(
-Dzięki!-powiedzieliśmy, chyba żadne z nas nie wiedziało co powiedzieć
-Widzę, że obydwoje poszliście po rozum do główek i zostawiliście swoich byłych partnerów!-Ludmi triumfowała, od zawsze mówiła mi, że Lara to pomyłka
-Jak słodko wyglądacie!-właśnie zjawiła się Fran i Cami
-Dziewczyny! Dajcie nam pogratulować nowej parze!-wrzasnął Broduey i podszedł wraz z Maxim
Po dłuższej rozmowie udaliśmy się na zajęcia Gregoria.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Błagam jeśli czytacie to skomentujcie. Bardzo o to proszę. Ten rozdział, wyświetliło już 15 osób, a nikt nie skomentował, przepraszam, ale gdy nie będzie ani jednego komentarza to przestaje pisać...

3 komentarze: