Federico
Poproszę Ludmiłę to tańca, o ona tu właśnie idzie. Ja to mam szczęście.-Cześć Ludmi mam pytanie.
-Hej, ja też.
-Ty pierwsza.
-Nie ty pierwszy powiedziałeś, że masz pytanie.
-No dobra. Zatańczysz?
-Jasne, z chęcią.
-A twoje pytanie.
-Chciałam spytać o to samo.-jaki ze mnie idiota, ona tu szła żeby mnie poprosić do tańca, a to w końcu ja jestem facetem
Fran
Chyba dobrze zaśpiewaliśmy, Nati była bardzo szczęśliwa.-Świetnie nam poszło.-oznajmił Marco
-Też tak myślę, że świetnie śpiewasz.
-Dzięki, ty śpiewasz perfekcyjni.-to takie miłe, że chyba aż się zaczerwieniłam
-To bardzo miłe, idziemy się czegoś napić?-zaryzykowałam, raz się żyje
-Tak, bardzo chętnie.
-Na czym grasz?-spytał, popijając sok z porzeczek
-Na gitarze, trochę na klawiszach i perfekcyjnie na nerwach, a ty?
-A tak ci dobrze z oczu patszy! Gram na gitarze.
-Fajnie, może kiedyś jeszcze coś zaśpiewamy?-już chciałam odchodzić, ale chwycił mnie z a rękę
-A dokąd to? Jestem, aż taki okropny?-spytała bardzo ładnie się uśmiechając
-Nie, nie jesteś....
-To świetnie, dlaczego dopiero kiedyś coś jeszcze razem zaśpiewamy???
-Nie wiem, a co?
-Po prostu bardzo mi się podobasz i chciałbym śpiewać z tobą codziennie.-no to walnoł prosto z mostu, co ja powinnam powiedzieć?
-Yhm, no wiesz ty też mi się podobasz......-o jak się uroczo zaczerwienił
-Idziemy zatańczyć?
-Chętnie.
Nati
I tak wszystkie pary tańczą.Leonetta, Fedemiła i Maresca,tylko ja jestem jak zawsze sama.
-Nati?-co może chcieć ode mnie Maxi?
-Tak?
-Zatańczymy?
-Jak?
-Siedzisz?
-Tak.
-Proszę.-powiedział podając mi słuchawkę, a sam włożył jedną do ucha i kołysaliśmy się na krzesłach
-Nati,...
-Tak?
-Kocham cię.
-Ja ciebie też.-długo czekałam na te słowa
Tak więc wszystkie pary tańczyły Leonetta, Fedemiła, Maresca i Naxi.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest następny rozdział, napisz jak ci się podoba? Wiem, że mało w nim Leonetty, ale musiałam dokończyć rozpoczęte wątki. Błagam skomentuj!
Pozdrawiam Zuza Ł
Świetny,cudowny,genialny.
OdpowiedzUsuńWybaczam brak leonetty ,ale mam nadzieje na jej szybki powrót.
Strasznie podoba mi się twój styl pisania.
Czekam na next.
Pozdrawiam;*
MT Stoessel
własnie szkoada, że nie ma Leonetty ale spoko
OdpowiedzUsuńps
czytam te rozdziały starsze by nadrobic fabułę :D
spoko
OdpowiedzUsuńSuper :) Szkoda że takie krótkie :) Cieszy mnie to że Leonetta jest śliczną parą bez przeszkód :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń