sobota, 2 listopada 2013

Rozdział 26

Violetta
Kurczę, cały czas się zastanawiam o co im w domu wszystkim chodziło? Na śniadaniu była grobowa cisza, a ojciec chyba nawet nie ogarnoł, że Leoś mnie przytulił. To mega dziwne!
-Kochanie co się stało?-spytała nagle mój ukochany
-Nic.
-Na pewno?
-Tak.
-No jak ładnie tylko jeden mały szczegół... Ten frajer do ciebie nie pasuje Violetko!- no nie, jeszcze mi tylko Diega brakowało!
-Czego chcesz?-spytałam szorstko
-Jak milutko, ja tylko chcę mieć taką śliczną i utalentowaną dziewczynę!-on sobie chyba kpi! Co za idiota
-To masz problem!-odezwał się Leon
-Serio? Ja go nie widzę!














-To kup sobie okulary, Leon idę na zajęcia!-powiedziałam i odeszłam, ale poszłam w takie miejsce, żeby dokładnie słyszeć co mówią

-Czego chcesz?-spytał wściekły Leon
-Chcę Violettę!-odpowiedział Diego

-Ona nie jest przedmiotem! I nie masz u niej szans!-właśnie kochanie, bo strasznie cię kocham i jest mi z tobą cudownie
-Jeszcze zobaczymy...-powiedział Diego
Lara
Diego chce Violettę??? Ciekawie, może jest trochę inteligentniejszy od Thomasa.
-Diego!!!-zawołałam
-Hej, co jest?-spytał
-Jestem Lara!-powiedziałam podając mu rękę
-Spoko, moje imię już znasz, ale co chcesz?-spytał
-Mam pytanie, uderzasz do Ludmiły czy do Violetty?-spytałam  szczerze
-Bo ja wiem, Ludmiła jest lepsza, ale ma tego swojego Frajera, który jej bezgranicznie ufa, a Leon chyba nie jest taki jak Federico, więc Violetta będzie łatwiejsza do zdobycia!-i to mi się podoba
-Łączymy siły?
-To znaczy?-wytłumaczyłam mu wszystko i uznałam,że współpraca z nim będzie łatwa.
Violetta
Nie wiem o co im wszystkim chodzi? Mam fatalny dzień i Leoś się spóźnia na nasze spotkanie. Chyba idzie!
-Przepraszam za spóźnienie...
-Nie ma za co, ja mam dzisiaj jakiś fatalny dzień....-gdy tak się żaliłam, on mnie przytulił

















i właśnie tego mi trzeba było, później poszliśmy na dalsze zajęcia i wróciliśmy do domu gdzie wszyscy się kłócili, a ja nareszcie się czegoś dowiedziałam!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I co? Taka beznadzieja jak myślę???????? (cokolwiek myślicie błagam piszcie). 5 komentarzy--->NEXT
Rozdział klasycznie dedykowany mojej ulubionej czytelniczce M.T.S
Pozdrawiam Zuza Ł

7 komentarzy:

  1. Super rozdział! Czekam na następny,
    Ten Diego mnie nieźle wkurza, co on sobie wogóle myśli. Nie cierpie go.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny. Nie waż mi się mówić że beznadziejny bo zatłuke.
    Ale mnie ten Diego wnerwia grrrrrr
    I Lara jeszcze ughhh
    PS. Pod poprzednim rozdziałem napisałam o nominacji do LBA.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny.! Czekam na next.:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochani, dzięki wam wiem, że ten blog ma sens i dziękuje za nominację;)

      Usuń
  4. Cudny, a teraz pisz szybko następny!

    OdpowiedzUsuń
  5. http://www.youtube.com/watch?v=O8pEIugRfAA

    OdpowiedzUsuń