piątek, 15 listopada 2013

Rozdział 32

Ramallo
-Esmeralda? To naprawdę ty?-spytałem patrząc jej prosto w oczy, może ja tylko śnię
-Tak, Ramallo, to ja we własnej osobie.
-Nic się nie zmieniłaś!-piękna jak zawsze!
-Czyli zawsze wyglądałam tak staro?-spytała z uśmiechem, teraz byłem pewny, że to ona, taka piękna i zabawna, cała Esmeralda
-Nie, oczywiście, że nie! Wyglądasz teraz bardzo młodo! Może pójdziemy na kawę... tak jak starzy dobrzy znajomi.-zaproponowałem, ale trochę się bałem, że powie:,,NIE"
-Z wielką chęcią, ale dzisiaj nie mogę, mam spotkanie. Może jutro? Chyba, że znpwu mnie zostawisz i wyjedziesz za granicę?-???
-Jasne jutro, może o 17:00?
-Jasne, tu jest moja wizytówka, zadzwonisz? Dogadamy się gdzie, ok?-powiedziała podając mi wizytówkę
-Oczywiście, ale to będzie późno, bo muszę pracować.
-Nie ma sprawy, do usłyszenia.
-Do usłyszenia, powodzenia na spotkaniu!
-Dzięki!-po tych słowach odeszła.
Violetta
Stałam jak głupia i patzryłam zdumiona na Diego i Larę.
-Hej, przyszliśmy na imprezkę!-powiedział Diego i razem z Larą weszli do środka
-Po co tu przyszliście?-usłyszałam wściekłego Leona
-Na imprezę.-odpowiedziała bardzo spokojnie Lara
-To chyba pomyliliście adres.-oznajmił Leon
-Leoś, przestań. I nie. Nie pomyliliśmy adresu. To twój dom, i tu miała być impreza.-powiedziała Lara i już przystawiała łapy do Leona
-Wiecie co? Tam są drzwi!-oznajmił Leon pokazując wyjście, ale oni mieli to gdzieś, usiedli i się rozgościli
-Vilu, możesz dać mi jeszcze soku?-spytała Ludmi, gdy Diego bezczelnie usiadł między nią a Fede
-Jasne, idę  do kuchni wycisnąć.-powiedziałam wstając
-Pójdę z tobą, ok?
-Jasne.-powiedziałam i udałyśmy się do kuchni
-Co to do licha ma znaczyć?-spytała nagle Ludmiła
-Dobre pytanie, nie mam pojęcia, ale Leon już jest wściekły! Ja też! Widziałaś? Lara JUŻ SIĘ MIGDALI DO LEONA! Co ona sobie wyobraża?-wybuchłam
-Spokojnie ty zazdrośnico, mam plan!-oznajmiła z błyskiem w oku
-Niby co zrobisz?-spytała kąśliwie
-Zadzwoń do Olgi, żeby przyszła i wygoniła wszystkich, ja ich zbiorę i powiem o co chodzi, co ty na to???-ona ma same świetne pomysły
-Tak zrobię, ale zadzwonię do Angie.-powiedziałam i przytuliłam przyjaciółkę
-Świetnie, ja zawołam Leona, żebyś mu wszystko wytłumaczyła.-powiedziała i przyprowadziła mojego zdenerwowanego chłopaka, a ja mu wszystko wytłumaczyłam
-Dzwonię, a ty idź, ok?-spytałam Leona
-Jasne.-powiedział i pocałował mnie w policzek
-Tak Violu?-po głosie mojej kochanej ciotki usłyszałam, że jest przygnębiona
-Potrzebuję twojej pomocy.
-Jak ci mogę pomóc?-spytała zatroskana, wytłumaczyłam jej wszystko i była w mieszkaniu Leona za 20 minut
-Ja otworzę!-powiedziałam, gdy rozległo się pukanie do drzwi
-Angie? Co tz tu robisz?-spytałam ,,zdziwiona"
-To chyba ja powinnam o to spytać?-powiedziała ,,wściekła"
-No ja....
-Co to za gwar? Wszyscy wypad! Koniec imprezy!-powiedziała Angie kiedy tylko weszła do salonu, prawie wszyscy posłusznie wyszli, wszyscy poza upitym już Diego
-CO? To nie twoja impreza mała, więc nie podskakuj!-powiedział, a Angie nic nie odpowiedziała tylko uderzyła go w twarz, a następnie wyprowadziła
-Wow! Angie, jestem pod wrażeniem! Jesteś świetną aktorką i twój prawy sierpowy też robi wrażenie!-powiedział Leon
-Dziękuję, a teraz muszę was odstawić do domu.-oświadczyła moja niesamowita ciotka
-Ale jak? Śmierdzi od nas alkoholem.-powiedziałam
-Da się zrobić! Dajcie nóż.-powiedziała wyjmując z torebki 2 cytryny, zjedliśmy trochę, i mniej pachniało od nas alkoholem, Angie odwiozła nas do domu, pokłuciła się z ojcem i niestety wróciła do siebie

Następnego dnia, zajęcia z Pablo
-Dobra, proszę o chwilę ciszy!-krzyknął Pablo, a gdy wszyscy umilkli, kontynuował:
-Waszym zadaniem będzie napisanie i zaśpiewanie piosenki w duetach.-oznajmił, super, mogę napisać z Leonem jakąś fajną piosenkę
-Możemy już się dobrać?-spytała Fran
-Nie, ja już was dobrałem, tak więc:
Leon będzie pracował z Camillą
Violetta i Diego to następny duet
Ludmiła zaśpiewa z Maxim
Andres z Brodueyem
Francessca z Larą
I Federico z Nati! Życzę powodzenia, możecie śpiewać o czym chcecie, ale macie tylko 5 dni! Życzę powodzenia!-to chyba jakiś żart! Nie będę śpiewać z Diego, o już tu idzie
-To będzie najlepszy  duet! Nie martw się już mam piosenkę, musimy tylko poćwiczyć, ale i tak jestem pewien, że wyjdzie nam zawodowo.-powiedział bezczelnie
-Do prawdy?-spytałam
-Oczywiście! A co ma nie wyjść? Ja świetnie śpiewam i ty masz anielski głos.-i właśnie przyszedł Leon
-Fascynujące, możemy już iść Violetto?-spytał
-Jasne.-powiedziałam i odeszliśmy, a potem pocałowałam Leona na oczach Diego, ale był wściekły, za to Leoś był w siódmym niebie:)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest następny, nie za długi?????? Przepraszam, że tak długo nie dodawałam, ale rodzice zagrozili, że jak nie poprawię ocen, zabiorą mi komputer:(
12 komentarzy--->NEXT
Pozdrawiam, przepraszam i liczę, że mi wybaczycie Zuza Ł

12 komentarzy:

  1. Rozdział cudny <33
    A co do długości nie jest za długi jest okey :)

    ~Veronika~

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział super!!
    Haha Viola pocałowała Leona na oczach Diego :) hah super !!
    czekam na next !! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Czekam na następny;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacja !! Bardzo mi sie podoba !! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny !!!
    Z niecierpliwoscia czekam na nastepny rozdzial !!! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow super rozdział ,
    Czekam z niecierpliwością na następny !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział jestem pod wrażeniem !!!
    Życzę weny i czekam na next !!! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pamietaj nie zaniedbuj szkoly!!
    Rozdzial superr!!!
    Zycze CI weny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak szkola jest wazna , ale nie najwazniejsza ;)
      Rozdzial cudny :*

      Usuń
  9. Hah fajne te duety moze byc ciekawie :)
    Rozdzial jak zawsze super
    Czekam na next!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Hejka ;* ( po co to pisze?!)
    Rozdział świetny, komentarzy dużo. Czego więcej chcieć od życia?
    Moment, Diego, Leon i Vilu ~ brak słów. Jest tak CUDOWNY, że brak mi słów.
    Zaczynam pisać głupoty, więc kończe.
    Napisze jeszcze:
    Kocham Cię ;*** /w sensie że za.
    cudowny blog, nie jestem homo/
    Czekam na next :)
    Aha, pewnie że wybacze. Mam podobny problem, dlatego nic u mnie nie dodaje / komętuje z tel /. A tak poza tym, było tylko 5 komentarzy :(
    PS. Przepraszam za dziwny komentarz, ale się jaram ...........DILETTĄ.
    Twoja na zawsze wierna fanka ;* / czy to dziwnie zabrzmiało ? /
    MartinaTini Stoessel, serdecznie pozdrawia

    OdpowiedzUsuń