czwartek, 10 lipca 2014

Rozdział 53

Violetta
Zeszłam więc grzecznie do kuchni, w której stali Leon i Tomas.
-Co wy tu robicie?-spytałam spokojnie
-Przyszedłem, żeby się przywitać.-powiedział Tomas
-Żeby się przywitać, lepiej już by było jakbyś nie wracał z tej swojej Hiszpani.-powiedział Leon, tak, aby nikt nie mógł usłyszeć, ale ja to usłyszałam.
-Świetnie, w takim razie cześć, tam są drzwi.-wskazałam ręką na futrynę, a pierwszy z moich ex wyniósł się pokornie z mojego domu.
-A ty?-warknęłam na Leona
-Proszę.-powiedział podając mi jakieś ubranie
-Po co mi to?-zapytałam
-Ludmiła prosiła, żebyś przymierzyła.-odparł
-Świetnie, więc Violetta pójdzie przymierzyć, a tym czasem, może się czegoś napijesz?-zapytał mój ojciec, cały czas tam stał? O matko, a ja o nim zapomniałam.
-NIE!-wtrąciłam, a po chwili kontynuowałam:
-Leon się niczego nie napije, ponieważ się spieszy do swojej dziewczyny.-po tych słowach obydwaj panowie dziwnie się na mnie spojżeli, a ja udałam się na przymiarkę sukienki. Po krótkiej chwili, zeszłam z kostiumem, oraz oświadczyłam Verdasowi, iż leży na mnie wyśmienicie. Nareszcie wyszedł.
Ludmiła
Nareszcie nadszedł dzień występu! Sama nie wiem, czy się cieszyć czy denerwować. Kiedy tak się denerwowałam i cieszyłam podszedł do mnie Federico.
-Hej, chciałem ci tylko życzyć powodzenia, choć wiem, że i tak pójdzie ci świetnie!-powiedział
-Ja.. Ja nie wiem co mam powiedzieć.... Dziękuję.-wymamrotałam zakłopotana
-Ludmiła, proszę cię, daj mi szansę.-poprosił skruszony
-Hej kochanie, stęskniłaś się?-nagle nie wiadomo skąd pojawił się Diego, i pocałował mnie w policzek
-Hej.-powiedziałam, bardzo odważnie, choć w głębi ducha byłam zdziwiona
-Kochanie???-powiedział na odchodnym Fede, a kiedy już był daleko spytałam:
-Czy ty się dobrze czujesz?-spytałam, a Diego się uśmiechnął
-Tak, a gdy cię widzę, to wręcz cudownie.-odparł z radością
-Co to miało być?
-Widziałem, że nie chcesz z nim dłużej rozmawiać, a nic innego mi nie przyszło do głowy.-mówił to tak spokojnie
-Skąd wiedziałeś?
-Tak po prostu. Podziękowałabyś.-uznał z uśmiechem
-Niby za co?
-Jestem twoim wybawcą.
-Ta rycerzem na białym koniu. Ja wiem, że każdy facet ma w sobie coś z rycerza, szkoda, że najczęściej jest to zakuty łeb. Coś jeszcze?-zażartowałam
-Ludmiła! Diego! Na scenę!-krzyknął Pablo, a my pokornie wykonaliśmy nakaz, jeszcze nigdy nie czułam się na estradzie tak dobrze. Zeszłam całkowicie szczęśliwa, ale wtedy pojawił się następny problem.
Violetta
Nie wystąpię. Stresuje się! Leonem i wszystkim. Ale może ktoś mnie zastąpi? Nie wiem, nie chcę być tak blisko Leona.
-Jak to do cholery nie wystąpi?-usłyszałam głos mojej blądwłosej przyjaciółki, a następnie kroki. Wywnioskowałam, że się do mnie zbliża.
-Co ty sobie wyobrażasz? Ile ty masz lat? Pięć?-spytała wściekła
-Nie, od początku wiedziałaś, że nie chcę występować.-powiedziałam z łzami
-Żartujesz sobie?-spytała zażenowana
-Nie! Nie chciałam z Leonem występować! Dobrze o tym wiesz! Zrobiłaś to specialnie!-wykrzyczałam
-Co proszę? Nic nie robiłam specialnie, bądź profesionalistką i wyłaź na tę scenę!-zażądała, a wtedy usłyszałyśmy rozmowe Leona i Diego, i od razu się uciszyłyśmy by jej posłuchać.
L: Co jest?
D: Viola nie chce występować.
L: Jak zrezygnuję to wystąpi?
D: Nie mam pojęcia, ale nie rób tego.
L: Wiesz, że ją kocham i, że dla niej to zrobię.
-Dobra, myślę, że Lara da radę wystąpić.-powiedziała Lu
-Nie. To nie będzie konieczne. Będę profesionalistką i zagram.-odpowiedziałam
-Cudownie, zaraz wychodzicie. 
Jeden, dwa, trzy. I już. Leon, scena i setki ludzi. Piosenka, słowa, których już nie pamiętałam. Nie z jego ust. A kiedy dzieliły nas już milimetry zamknęłam oczy. Pocsałował mnie, jak ja za tym tęskniłam. Nie mogłam się od niego oderwać. A za sceny słyszałam Ludmiłę:
-Oderwijcie się od siebie.-po czym Diego powiedział:
-Spokojnie.-po tych słowach kurtyna opadła, a Leon i ja nadal się całowaliśmy.
-No już starczy!-ponownie odezwała się Ludmiła, ale teraz głośniej, a Leon oderwał się odemnie i zrobił kilka kroków w stronę Fran.
Leon
-Czy to jest to, co ja myślę, że jest?-spytała Fran
-A co myślisz?-zapytałem z uśmiechem
-Nie żartuj. Ty, Violetta. Znowu razem?-pytała podekscytowana
-Na scenie, i owszem.
-A poza sceną?-była już lekko poirytowana
-Nie. Ona nawet nie chciała ze mną porozmawiać. Popatrz.-wskazałem lekko na Ludmiłę i Diego
-Nie pytaj.-powiedziała włoszka
-To znaczy?
-Jak byliście na scenie, znaczy ty i Vilu.-urwała
-Taak.-chciałem wiedzieć więcej
-Federico powiedział coś Ludmi, ona się popłakała. I kto przyszedł?-to pytanie retoryczne? Po chwili kontynuowała:
-Diego. Coś jej powiedział, ta się uśmiechnęła. A i jeszcze się przytulili.-oryginalnie
-To nic dziwnego. Zaprzyjaźnili się pisząc sztukę, ale i tak jakoś nie mam do Diego zaufania. Jest miły, ale jakoś no.... Nie wiem. Może się mylę. A co z Fede?
-Nie mam pojęcia. Idź porozmawiaj z Violą. Albo będzie dobrze, a gorzej być nie może, więc nic nie ryzykujesz.-poprosiła, ale wyczułem w tym rozkaz
-Dobrze.-zgodziłem się, w sumie miała rację. Szukałem jej wszędzie, a idąc zastanawiałem się co jej powiem. Nie mogłem jej znaleźć, ale nagle usłyszałem głos Lary w charakteryzatorni. Nie rozumiałem co dokładnie mówiła, ponieważ szybko nawijała, więc postanowiłem wejś, pogratulować jej występu. Zapukałem, nikt nie odpowiadał, więc postanowiłem wejść. Kiedy byłem już w pomieszczeniu przeraziłem się.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej moi kochani! Jest rozdział, troszkę krótki, ale się poprawię. Bardzo przepraszam za błędy, ale pisałam na tablecie, bo mam popsuty komputer. Jak wam się podoba? Chcecie następny, to musi być 15 komentarzy:)
A chciałabym was zaprosić na mojego bloga o modzie i nie tylko. TUTAJ MACIE LINK bardzo mi zależy, żebyście zerkneli.
Pozdrawiam Zuza Ł

15 komentarzy:

  1. super rozdział
    czekam n leonettę i na demiłe <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super !!!!!! Leonetta !!!! Czekam na nexta !!

    OdpowiedzUsuń
  3. A Leonetta ! :) jestem ciekawa dalszego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojjj ale super rozdzialik dodaj jak najszybciej nexta. Ciekawe co z leonetta kc <3

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawe co z leonettą :33oby byli razem <3

    OdpowiedzUsuń
  7. O długo oczekiwany , ale jest mega rozdział , czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aaa :* Jest cudowny <3

    OdpowiedzUsuń
  9. ten blog jest zarąbisty !!!!!! :) NEXT :3

    OdpowiedzUsuń
  10. oo #.# dopiero dziś zauważyłam , że dodałaś nowy :) jest boski

    OdpowiedzUsuń
  11. Poprosimy next :) nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału..... Dużo weny !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Bomba :) ten blog jest niesamowity

    OdpowiedzUsuń
  13. LEONETTA <3 niech bd razem :)

    OdpowiedzUsuń